środa, 23 marca 2016

7.

Jessica i Natan po jakimś czasie nas opuścili zasłaniając się rodzicielskimi obowiązkami, no a Zayn wpadł na pomysł imprezy.
Każdy miał wyznaczone obowiązki i szło nam na prawdę sprawnie.
Ja i Liam mieliśmy zająć się alkoholem, dlatego poszliśmy do ich piwnicy i właśnie tam ujrzałam po prostu kolekcję przeróżnych alkoholi .
- A tu co jakieś zapasy zimowe ? - prychnęłam na widok szafek wypchanych przeróżnymi trunkami.
- Zawsze trzeba być ubezpieczonym - poruszył brwiami. - No to wybór należy do nas - wskazał na szafki po czym podeszliśmy do nich i zaczęliśmy przebierać w alkoholu . Nie żebym się jakoś szczególnie znała , no ale przy pomocy Liama udało nam się wziąć kilka butelek cieczy które uznaliśmy za odpowiednie, po czym zanieśliśmy je na górę gdzie Louis zaczął przyrządzać drinki.
Wszyscy zaczęli pić alkohol w wręcz zastraszającym tempie , przez co Karolina i Harry już po niecałej godzinie naszej zabawy odpadli , a ja i Payne jako najtrzeźwiejsi co jest akurat nieco ironiczne zważając na to , że my wybieraliśmy alkohol, zaprowadziliśmy ich do pokoju Harrego i ułożyliśmy na łóżku.
Liam zszedł na dół zobaczyć jak trzyma się reszta pijanych, natomiast ja przykryłam jeszcze tą dwójkę kołdrą po czym po cichu na palcach wyszłam zamykając za sobą drzwi i ze zgaszonym światłem zaczęłam schodzić ze schodów kiedy na kogoś wpadłam.  Od razu poczułam odurzający zapach alkoholu. Praktycznie pewna , że był to Louis , kolejna osoba której mało co brakowało do zezgonowania, zaczęłam za nim podążać, kiedy chłopak szedł na górę chciałam się upewnić, że bezpiecznie dotrze do łóżka nie staczając się z tych schodów, dlatego wzięłam go pod rękę i zaczęłam prowadzić.
Zdziwiłam się gdy ten wszedł do pokoju Nialla , zapaliłam światło i wtedy ujrzałam właśnie jego .. . Nie zdecydowanie nie był to pijany Louis, ale Niall w jeszcze gorszym stanie . Ledwo trzymał się na nogach a jego źrenice które teraz wgapiały się we mnie były rozszerzone . Czy on coś brał ?!
- Umm... chyba powinieneś się położyć - westchnęłam jednak chłopak nadal stał chwiejąc się i patrząc na mnie .
Może i nie był to Louis, a kompletnie zalany i prawdopodobnie zjarany mój ex jednak mimo to nie mogłam go tak po prostu zostawić.
Wzięłam więc go pod rękę i zaczęłam zmierzać w kierunku jego łóżka .
-Majka ? - wybełkotał.
- Tsa... kładź się Niall - pchnęłam go na łózko jednak chłopak nadal mnie trzymał przez co blondyn wylądował na materacu a ja prosto na jego torsie.Momentalnie zaczęłam się podnosić, jednak sprawy nie ułatwiały dłonie trzymające mnie za biodra.
- Niall,..- burknęłam z irytacja jakby to miało cokolwiek pomóc. Chłopak jednak z rozbawieniem wymalowanym na twarzy zaczął się śmiać.
Wykorzystując jednak moment jego nieuwagi , wyrwałam się z objęć pijanego Nialla, przykryłam go kołdrą i skierowałam się do wyjścia.
- Majkaaaaaaaaaa! - wykrzyczał tak głośno, że miałam wrażenie, że przekrzyczał muzykę lecącą na cały regulator na dole.
- Ciii- przystawiłam palec do ust- Spij . - powiedziałam chwytając za klamkę.
- A całus na dobranoc, mama zawsze dawała mi całusy na dobranoc - powiedział .
To żart tak ? Na prawdę mam całować na dobranoc mojego byłego ?
Tak! Nie miałam innego wyboru, chyba , że chciałam ,aby przez jego krzyk zbiegli się tu wszyscy którzy trzymają się jeszcze na nogach .
Zawróciłam się , cmoknęłam blondyna w policzek i wyszłam .
Jest pijany, nie ma opcji ze będzie to pamiętał .
Schodząc po schodach, usłyszałam , że ktoś wyłączył muzykę i zapanowała kompletna cisza. Przyśpieszyłam więc kroku i po chwili stojąc we framudze drzwi mogłam dosłyszeć się tylko delikatnego pochrapywania. Na sofie leżał pijany Louis , Eleonor i Karolina. Uśmiechnęłam się mimowolnie na ten widok.
O mało nie umarłam ze strachu, kiedy usłyszałam czyjś szept za sobą . Był to Liam .
- Czasami chciałbym , żeby było jak dawniej . Byliśmy zgraną grupą. - westchnął .
- Racja - odwróciłam się w jego kierunku . - Tęsknisz za nią prawda ?- zapytałam.
- Za kim ? - udawał zdezorientowanego .
- Dobrze wiesz o kogo mi chodzi.
Danielle
- Uhhh, to już nie ma znaczenia.
- Ma  Liam, skoro nadal ją kochasz to dlaczego o nią nie zawalczysz, nie zapomnisz tego co złe i nie spróbujecie jeszcze raz?
- Boję się , tak samo jak i ty.
- Nie rozumiem - westchnęłam , choć w głębi serca dokładnie wiedziałam o co mu chodzi .
 Dawałam mu głupie rady podczas, kiedy sama nie potrafiłam uporządkować swoich spraw.
- Ich możesz oszukiwać, ale mnie nie, bo jesteśmy w tym samym bagnie. Nadal zależy ci na Niallu i mimo, że nie chcesz się do tego przyznać to właśnie przed chwila to udowodniłaś . - wymamrotał po czym bez słowa odszedł.



____________________________________________________________________
Błagam  niech każdy kto przeczyta pozostawi po sobie jakiś znak w postaci komentarza, może to być nawet jedna litera czy znak interpunkcyjny, ale proszę pokażcie, że nadal ze mną jesteście, bo nie wiem czy jest sens to dalej ciągnąć, widząc jak ilość wyświetleń i komentarz spada w dół.
Dajcie mi motywację, a obiecuje , że się poprawię i zacznę bardziej przykładać się do bloga.


8 komentarzy:

  1. Boski 😍
    Czytam cię od wczoraj i się zakochałam 😍

    Kiedy dodasz następny 😘😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, przepraszam, że nie było mnie tak długo! Nie miałam czasu - szkoła nauka i te sprawy...
    Za to teraz będzie dłuuuuugi komentarz ;)
    Zacznę może od tego że,
    Nathan ma dziecko?! Jak, kiedy i w ogóle?! Zaskoczyłaś mnie tym bardzo. Nie spodziewałam się tego akurat po nim.
    Cieszę się niezmiernie, że Majka wybaczyła Louisowi i jest prawie tak jak dawniej. Mam nadzieję, że znów będą zgraną paczką ;)
    Końcówka tego rozdziału naprawdę mi się podobała. Liam ma dużo racji, ale myślę, że jeśli będą się oboje wspierać w tej sprawie, to sobie pomogą i dadzą jakoś radę.
    A tak w sprawie pisania:
    nie musisz pisać długich rozdziałów i ogólnie twój styl bardzo mi się podoba, bo lekko się czyta to co piszesz, ale brakuje mi nieco opisów uczuć i przeżyć bohaterów. Uwielbiam pochłaniać takie rzeczy i wczuwać się w postać bohatera ;)
    Podoba mi się też dodawanie mediów (takich jak zdjęcia, gify) do rozdziałów. Urozmaicają treść ;)
    Postaram się teraz wpadać regularnie ;)
    Życzę Ci dużo weny i pamiętaj, że kiedy nie chce Ci się już pisać, to zrób sobie krótką przerwę i zacznij na nowo. Wiem jakiego kopa do pracy daje każdy komentarz, bo u mnie też nie ma ich zbyt wiele ;)
    Pozdrawiam gorąco! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję , za szczerą opinię, postaram się nad tym popracować. Dziękuję jeszcze raz <3

      Usuń
  3. Przepraszam ze dopiero teraz komentuję ale przedtem zapomniałam. Cudowny. Zakocham sie w nim. Czekam na nastepny.

    OdpowiedzUsuń