poniedziałek, 22 czerwca 2015

Rozdział 23

Zabiję osobę , która dobija mi się właśnie na telefon.
- Cześć Maja - usłyszałam głos Harrego . - Będziemy za 15 minut.
- Co ty pieprzysz, człowieku ..? - wymamrotałam.
- Dziś jest wtorek , byliśmy umówieni , a więc zbierasz się bez gadania .
- W środku nocy ? Co ty zamierzasz robić o tej porze.
- Dziewczyno jest już  po 10- wymamrotał z wyższością .
- O kurczeee, dobra do zobaczenia - odparłam po czym rozłączyłam się, wstałam, szybko poszłam do pokoju po czyste ubrania, wsunęłam je na siebie, zjadłam jabłko, umyłam zęby i już po chwili zauważyłam samochód na naszej posesji , a więc zgarnęłam torebkę, zamknęłam drzwi i wyszłam z domu .
-To co robimy? - powiedziałam pakując się na tyły , wtedy właśnie zauważyłam, że on ma współtowarzyszkę.
- Cześć, ojejku jak cieszę się że cię poznam , zobaczysz będzie super . Harry płaci za wszystkie nasze dzisiejsze zakupy, a więc możemy zaszaleć. Zamierzam oskubać go z co najmniej połowy jego konta, a tak w ogóle to jestem Waliyha, tak, tak wiem ty jesteś Maya - zaczęła swój monolog brunetka .
- Czy ty dasz komukolwiek dojść do słowa ? - wymamrotał zdenerwowany Harry .
- Jesteś jego nową dziewczyną ? - zapytałam niepewnie , na co oboje wybałuszyli na mnie oczy.
- Oszalałaś , z ta podłą, wredną żmiją , ja miałbym coś ten teges !?- skrzywił się.
- Zayn by go zabił ! A poza tym trochę grzeczniej kudłaczu, bo przypominam ci , że to ty przegrałeś nasz ostatni zakład i dziś przez cały dzień za mnie płacisz, a więc jeśli chcesz, abym miała jakiekolwiek skrupuły to miej choć trochę kultury . Zobaczysz dziś z milionera staniesz się biedakiem ! - złowieszczo zaśmiała się gaduła - Dla jasności , jestem siostrą Zayna, - dodała
- Na prawdę ? W sumie to jesteście nawet podobni, miło cię poznać. - uśmiechnęłam się do niej.
- Nono ciebie też, zwłaszcza , że jesteś dziewczyną jedynego lubianego przeze mnie z tego całego ich grona chłopaka. Niall jest na prawdę w porządku , kiedyś nawet obiecał , że zostanę jego żoną, bo byłam w nim bezgranicznie zakochana jako niewyżyta nastolatka. Nie miej mi tego za złe , wiesz hormony i te sprawy, ale przysięgam , że teraz moje serce całkowicie należy do Eda Sheerana.
-Co ? Ja nie jestem dziewczyną Nialla ! - zaprotestowałam.
- To samo jej mówiłem, ale ona i tak wciskała mi przez cała drogę, że Zayn wie że jesteście, przez moment nawet uwierzyłem .
- Zabiję go !
- Udam , że tego nie słyszałam, nie będziesz musiała mnie również zabijać, nie pisnę ani słowa, kiedy rodzice będą zamawiali mojemu braciszkowi trumnę, jeszcze ci w tym morderstwie pomogę, za to , że jestem aktualnie skazana na dwa dni w towarzystwie jego szurniętych koleszków.- zaczęła ponownie wypowiadać się brunetka.
- Ummm, słuchajcie możecie mnie na moment podrzucić na Jeferson Street 65, bo mam odebrać jakąś paczkę.
- Nie ma sprawy to nie daleko - powiedział Harry .
- Ale zostaniesz z nami na zakupach bo z tym Puszapem to ja nie wytrzymam dłużej niż godzinę
- Hahahaha Puszapem ? - wybuchłam.
- No tak , spójrz na jego włosy , staniki jak nic można wypychać tymi lokami , on ma tego tony na głowie - wyjaśniła, a ja jeszcze głośniej zaczęłam się śmiać.
- Zamknij się kretynko ! - odburknął Harry .
- Grabisz sobie , grabisz, a po raz kolejny upominam , że to ja gospodaruję twoimi pieniędzmi .
- Jesteśmy - po chwili odparł Styles .
- Może ktoś z was mnie uszczypnąć ? - po prostu zamarłam . Po chwili poczułam ból . - Aućć - wysyczałam...
- Mieliśmy cię uszczypnąć - odparli równocześnie.
-Czy wy też widzicie jakieś 10 metrów dalej to co ja widzę ?
- Umm nie wiem co ty widzisz , ale ja to tylko jakąś laskę z niezłym przystojniaczkiem .
- Ejjj , wiem ! To ta ślicznotka co widziałem ją u ciebie na ekranie laptopa kiedyś .
- Nie wierzę- wysiadłam, podbiegłam do tamtej dwójki od razu skoczyłem na Krystiana, owijając swoje nogi w koło jego bioder . - Nie wierzę , nie wierzę , nie wierzę ! Wy świntuchy , dlaczego mi nie powiedzieliście !? - oderwałam się od chłopaka, a po chwili zawisłam na Karolinie.
- Niespodzianka !- krzyknęli równocześnie
- Jejku jak ja was kocham ! - wykrzyknęłam - Chodźcie - poprowadziłam ich za sobą do samochodu.- Um to tak, to jest Harry a to Krystian , Majka wy ze Stylesem już się znacie. No a to jest pozytywnie zakręcona Waliyha. - odparłam.
Wszyscy się przywitali .
- To może odstawimy wasze bagaże do domu, a potem skoczymy na te obiecane przez Harrego zakupy.
- Mi pasuje.- uśmiechnęła się Karola .
***
Obydwie brunetki latały po sklepach jak szalone, aż ja sama za nimi nie nadążałam , chłopcy po godzinie się poddali, a więc poszli jeść jakieś fast foody.
My po jakichś kolejnych dwóch godzinach do nich dołączyliśmy .
- No nareszcie ..- wymamrotał Harry.
- Byłybyśmy dłużej gdyby nie wyczerpały ci się pieniądze na karcie - zaczęła marudzić Wali.
- No nie mów mi , że wydałaś mój dzienny limit w postaci 15 tysięcy . - powiedział cały czerwony ze złości .
- A co ty myślałeś , zakupy to zakupy , było nas trzy , ciesz się, że masz ten głupi limit , bo było by gorzej , miałyśmy zamiar wejść jeszcze do tego drogiego butiku z sukienkami.
- Ty podła czarownico , małpo , gadzie ty głupi, dlaczego ja się z tobą o coś zakładałem, to było po pijanemu i nawet nie wiem o co !
- Umm skoro już o tym rozmawiamy, to tak na prawdę nie było żadnego zakładu, ale że byłeś tak zalany, że każdy kit ci można wcisnąć, to już twój problem .
- Co ?! - wykrzyknął na co my tylko śmialiśmy się z podłego podstępu brunetki.
- Dobra nie marudź . Nawet tego nie odczujesz bogaczu . Zwykły skąpiec z ciebie i tyle - wypięła mu język .
- Błagam trzymajcie mnie .... bo ją uduszę- kipiał złością.
- Spokój już ! - próbowałam uciszyć tą dwójkę . - Co dalej robimy ? :Pomysły jakieś ?
- Jedziemy do nas do domu i może urządzimy jakieś party, można zwołać kogoś jeszcze. A ciebie zamkniemy w piwnicy bez jedzenia i picia , z tymi wszystkimi szczurami , myszami, pająkami i kto tam wie jakimi jeszcze insektami- ostatnie słowa skierował do Walli , na co ta tylko głośno się zaśmiała, pokazując mu środkowy palec.
- Umm to ja ogarnę Natana i jego dziewczynę , skoro już poznajecie moich znajomych to wszystkich- wtrąciłam.
- Jestem za, dawno go nie widzieliśmy - powiedział Krystian .
2 godziny później wszyscy już się zebrali . Oczywiście co niektórzy się zapoznali, Jessica jak to ona , przez kolejną godzinę przeżywała , że właśnie znajduje się na imprezie u celebrytów. Karolina rozpoczęła pogawędkę z Harrym , no a Krystian czarował swym urokiem Waliyhę. Ja natomiast robiłam to co zazwyczaj na mnie spadało, kiedy przybywałam na imprezę do mojego kochanego braciszka i jego współtowarzyszy, czyli przygotowywanie jedzenia.
- Witaj wspólniczko - usłyszałam głos Zayna .
- Nawet do mnie nie podchodź , bo aktualnie trzymam w ręku nóż - wymamrotałam .
- Hohoho czyżby humor nie dopisywał ? - głupkowato zaczął się śmiać .
- Dla jasności ! Nie jestem z Niallem . - zignorowałam go .
- Do czasu - wybuchł śmiechem.
- Czyżby ?
- Maju.. komu jak komu ale mi kitu nie wciśniesz, oboje wiemy, że on nie traktuje cię jak przyjaciółki, a ty jego jak przyjaciela, nie wnikam co tam robicie czasami za zamkniętymi drzwiami, ale to tylko kwestia czasu, kiedy pojawi się albo mały Nialluś, albo mała Majeczka , a może od razu i to i to , wiesz bliźniaczki . Ja od razu mówię, że będę idealnym ojcem chrzestnym ! - poruszył brwiami , chciałam udawać wściekłą , ale mi to nie wyszło słysząc te bzdury po prostu wybuchłam śmiechem.
- Idź ty się leczyć Malik ... - wybełkotałam przez śmiech - Nie masz co robić to lepiej mi z tymi kanapkami pomóż.
- Um  nie dam rady padam z nóg . - odparł po czym opadł na krzesło udając zmęczonego .
- A gdzie Perrie ? - zapytałam.
- W salonie - wymamrotał .
- Coś się stało ?
- Sam nie wiem, niby wszystko okej tylko ona ostatnio wiecznie nie ma humoru , jest jakaś taka ponura, ciągle się źle czuje ...
- Wiesz , może małe Zaynusie będą. Od razu mówię, że będę idealną matką chrzestną ! - przedrzeźniałam go .
- Myślisz, że to możliwe ? - nieco zbladł .
- Nie chcesz wiedzieć co ja myślę . - wymamrotałam .
- Ej , mów , bo teraz to mnie przestraszyłaś ..
- Umm no dobra , ale ja od razu uprzedzam , że tylko przypuszczam ..
- Mów - ponaglił mnie , po czym ja na moment oderwałam się od pracy i usiadłam przy nim .
- Myślę, że Perrie, może mieć zaburzenia żywieniowe. Odkąd tu jestem , na żadnej imprezie ona nic nie je usprawiedliwiając się tym , że nie jest głodna , a jeśli już coś przełknie, zaraz gdzieś znika .
- Bulimia ? - wystraszył się . - Schudła ostatnio, ale myślałem , że to przez stres, ma teraz wiele tras koncertowych i w ogóle.
- Pogadaj z nią, wątpię czy ci się od razu przyzna , ale miej ją na oku . No i wypadałoby od czasu do czasu powiedzieć jej jakiś komplement, wiesz kobieta lubi być zauważana , w innym wypadku ma wrażenie , że coś z nią nie tak i próbuje to zmienić .
- Mam nadzieję , że mylisz się co do swoich podejrzeń - westchnął .
- Ja też mam taką nadzieję , - wstałam i wróciłam do pracy , jednak widząc, że ten siedzi zamyślony , próbowałam go jakoś rozbawić . włączyłam więc dziecięcą melodyjkę na moim iphonie i zaczęłam tańczyć, o ile można to w ogóle tak nazwać.


Chłopak na mój widok wybuchł śmiechem .
- Dobrze się czujesz ? - zapytał .
- Nie ! Przez was nawdychałam się tych wszystkich aromatów do ciast - zaczęłam się tłumaczyć nie przestając tańczyć. - O kurde  .... ! Zapomniałabym .... Babeczki w piekarniku ! - pobiegłam szybko, aby je wyjąć.
- Ummmm wyglądają pysznie - zaczęłam się zachwycać .

Już po chwili jak zauważyłam moje nieco kompromitujące zdjęcie trafiło na tweetera.
- Głupku , twoje fanki mnie pozabijają ! - zaczęłam się śmiać.
- Trudno , będziesz miała świadomość , że umarłaś spełniając swoje marzenie.
- Pff mam bardziej kreatywne marzenia..
- Wiem nawet jakie - poruszył brwiami - Marzysz o Małych Horankach, które będą nazywały cię mamusią .
- Skończ już głupku ! - zaprotestowałam .
- Ej no ! Błagam powiedź mi ! Od Nialla niczego nie wyciągnę .
- Ode mnie też nie , bo nie ma o czym gadać !
 - Jeszcze zobaczymy - poruszył brwiami po czym z cwaniackim uśmieszkiem wyszedł z kuchni , wiedziałam , że coś knuje i nie zapowiadało się to na nic dobrego.
W końcu gotowe dania postawiłam na stoliku w salonie i dołączyłam do reszty.
- Ostatni raz robię za waszą kucharkę i sprzątaczkę ! - krzyknęłam .
- Też cię kochamy- odparł Lou cmokając mnie w policzek.
- O fuuu - skrzywiłam się.
- Pfff nie udawaj i tak wiem , że mnie kochasz ! - zaśmiał się Tomlinson .
- Mnie kocha bardziej - wtrącił Natan stojący obok , najwyraźniej przed moim przyjściem ucięli sobie pogawędkę.
- Żadnego z was nawet nie lubię brzydale - wypięłam im język i ze śmiechem odeszłam.
- Jeszcze do nas wrócisz - wygrażali się.
- Nie sądzę - krzyknęłam z oddali.
Szłam korytarzem, kiedy nagle zostałam wciągnięta do jakiegoś pokoju , a dokładniej do sypialni Nialla .
- Cześć piękna - wyszeptał .
- Cześć, mógłbyś mnie puścić, muszę skorzystać z toalety. - wymamrotałam .
- Ej , co jest? - zapytał .
- Niall ... przez cały dzień nawet nie napiszesz, nie zadzwonisz, teraz od godziny nie odezwałeś się ani słowem i pytasz co jest ? Nie oczywiście, że nic wszystko w porządku  ,w końcu nie jesteśmy razem czego ja oczekuję prawda? Żadnych zobowiązań .. Rozumiem Niall , tylko przykro mi ale chyba tak nie potrafię. Spróbowałam go wyminąć, ale on mi to uniemożliwił i bez jakiegokolwiek pohamowanie wpił się w moje usta, a mnie ogarnął tak przyjemny dreszcz, że nie potrafiłam mu się oprzeć i już po chwili chłopak podciągnął mnie ku górze i posadził na jakimś meblu, a ja oplotłam swoje nogi w koło jego bioder dając całkowicie pochłonąć się pocałunkom.
Usłyszeliśmy pukanie do drzwi, przez co momentalnie się od siebie oderwaliśmy .
- Niall ? - dobiegały głosy.
- Czego ? - wymamrotał .
- Idziemy grać w butelkę , znajdź Majkę i schodźcie na dół- odezwał się przez drzwi Liam.
- Okej - krzyknął blondyn, a już po chwili usłyszeliśmy oddalające się kroki , blondyn zaczął ponownie jeździć dłonią po moim udzie na co cicho westchnęłam , wziął mnie na  ręce po czym po chwili rzucił się razem ze mną na łóżko . Zaczął przygryzać moją wargę przez co wplotłam swoje dłonie w jego włosy i zaczęłam delikatnie za nie ciągać , na co on reagował pomrukiwaniem, po chwili swoje ręce przeniosłam na jego tors, delikatnie wślizgując je pod koszulkę, pod palcami czułam jego idealnie wyrzeźbione mięśnie . Szybkim ruchem zciągnęłam z niego t-shirt, a on włożył ręce pod moją bluzkę, i delikatnie zaczął masować moją skórę na brzuchu .
- Niall idziesz ? - ponownie dobiegły glosy zza drzwi, na co momentalnie zeskoczyłam z łóżka w obawie, że ktoś wejdzie i nas zobaczy .
 - Chwila !- krzyknął Horan.
- Masz 2 minuty ! - ponownie usłyszeliśmy oddalające się kroki .
- Chodź - ponagliłam go .
- Moment- odparł zwinnym ruchem nakładając koszulkę.
Na dole siedzieli już wszyscy.
Pierwszy butelką zakręcił Louis każąc Krystianowi , który wybrał wyzwanie pocałować Waliyhę, ten bez wahania to zrobił , na co dziewczyna się zarumieniła, a wszyscy zaczęli cicho podgwizdywać .
Kolejne były pytania skierowane do Perrie, potem Danielle, wyzwanie dla Zayna, aby przebiegł się w około domu trzy razy bez koszulki , głośno krzycząc, że jest pedałem , oczywiście ten  z uśmiechem na ustach wykonał zadanie , po czym wrócił , zakręcił butelką i wypadło na mnie.
- Pytanie czy wyzwanie ?
- Wyzwanie - odparłam odruchowo, po czym dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że jednak bezpieczniej w tym wypadku byłoby wybrać pytanie. - Albo nie jednak pytanie.
- Za późno - wypiął mi język . Wyzywam cię do pocałowania Nialla. - poruszył znacząco brwiami .
Myślałam , że go uduszę gołymi rękoma .
W pierwszym momencie miałam mętlik w głowie.
- No dajesz, dajesz - ponaglił mnie, po czym ja szybko cmoknęłam blondyna w policzek .
- Ej ! Tak się nie liczy ! - zaprotestował.
- Oczywiście, że się liczy, powiedziałeś, że ma mnie pocałować, nie powiedziałeś jak! - ustał w mojej obronie blondyn .
Zakręciłam butelka i wypadło na Karolinę, która wybrała pytanie .
- Ilu przystojniaków poderwałaś przez niecały miesiąc mojej nieobecności  ? - poruszyłam brwiami , na co ta momentalnie po kolei zaczęła wyliczać jakieś imiona ., po czym po dłuższej chwili liczenia odparła
- Chyba 12 , albo 11 nie jestem pewna - uśmiechnęła się cwaniacko .
- Uuuuu Harry , masz tu przeciwniczkę, ty ostatnio tylko 4 przyprowadziłeś .- odezwał się Horan .
- W takim razie trzeba będzie się zmierzyć - rzucił mojej przyjaciółce wyzwanie Loczek .
- Nie chcę , aby twoje męskie ego ucierpiało - odezwała się .
- Łohoho robi się nieźle - skomentował Zayn .
- W takim razie zakład, kto jest bardziej atrakcyjny  ? Jutro idziemy na imprezę, jeśli ja poderwę więcej lasek oznacza , że  nadal jestem mistrzem i mam swój urok , jeśli ty więcej gości będę musiał zwrócić ci honor, choć tego raczej się nie doczekasz.
 - Jeszcze zobaczymy. Umowa stoi - odparła brunetka .
 Po godzinnej grze ja byłam mokra po kąpieli w wannie, Liam śmierdział piwem , które musiał na siebie wylać, Danielle mało nie zwymiotowała z przejedzenia , Louis miał podarte ubrania po zaciekłej walce z psem sąsiada , no a reszta nie poniosła większych strat, poza kilkoma tajemnicami które wyszły na jaw , podczas kiedy odpowiadali na pytania.
- Dobra dzielimy się. Ja z Perrie, Louis z Eleanor, Dan z Liamem , Natan z Jess, Krystian z  Karoliną, Harry z  Waliyhą , a Majka z Niallem .
- O nie  ! Na pewno nie będę dzieliła pokoju z kudłaczem! - zaprotestowała.
- Spadaj, sama jesteś kudłata ! - zaczął odgrażać się Harry .
- Ughhh , to nie wiem jakoś się dzielcie.
- Ja mogę z Wali - odparłam .
- Nie , ja mogę z tobą - powiedziała Karola.
- Niall lunatykuje , ja się go boję ! - wymamrotał Styles .
- Pary razem , a wy w szóstkę robicie losowanie, bo inaczej się nie dogadacie, a dwudziestu pokoi to my też nie mamy .. - powiedział z ironią Zayn.
Po losowaniu wypadło, że jednak tę noc spędzę w pokoju Horana , Karolina z Harrym , a Wali  z Krystianem.
- Ejejjej , albo dajcie nam dwa pokoje dziewczyny razem ,chłopaki razem - zaprotestowałam.
- Ja się nie wyśpię wtedy - wymamrotała młoda Malik.
- Ja też - zasalutowała Karola,.
- Aha? Gdzie wasza kobieca solidarność ?- zapytałam z ironia.
- Upojnej nocy Maju - szepnął mi do ucha Zayn , po czym posłałam mu gniewne spojrzenie i znak , żeby się trzepnął w tą pustą głowę .


__________________________________________________________
kolejny rozdział za nami :)
Proszę was o chociaż 6 komentarzy , może być nawet jedno słowo , ale po prostu chcę wiedzieć, że tu zaglądacie i to czytacie .
Przy okazji życzę wam moi kochani mile spędzonych wakacji , które są już baaardzo blisko , jejku jak ten czas szybko leci . Czy tylko ja tak sądzę ? ^^
Kocham was <3

6 komentarzy:

  1. To chyba najlepszy rozdział na całym blogu (poprzednie też są genialne) ^^
    Siostra Malika mnie rozwaliła :D Jaka ona gadatliwa i w ogóle szybka, taka jakaś narwana :D, ale mi się podoba :)
    Perrie i bulima?! O.O God..., ale dlaczego? Może nie ma zainteresowania od strony Zayna? Nie wiem, ale mam nadzieję, że wkrótce się dowiem :)
    No i jak zawsze małe party :D Niall i Majka ♡.♡ To takie cudowne <3 MajkoHoranki... To by było takie piękne *♡*
    Weny kochana, udanych wakacji i czekam na next ♡ ♡ ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak zawsze poprawiasz humor swoimi komentarzami :*
      Love <3

      Usuń
  2. Tak się naśmiałam czytając ten rozdz.. :D Siostrzyczka Malika rozwala system! Ciekawe kto wygra ten zakład:3 Małe Horanki ♡♡♡Zayn...Coś mi się zdaje, że dzięki temu opowiadaniu znowu polubię Malika:P Albo lepiej nie. Nie chce znowu tracić przez niego nerwy..Dobra, wracam do opowiadania:D Rozdział super, czekam na nexta i zapraszam do siebie

    read-all-aboutit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu znalazłam odrobinę czasu, by wejść na twojego bloga, który został polecony mi przez moją koleżankę i sam pomysł na bloga bardzo mi się podoba. Żeby ogarnąć co i jak przeczytałam wszystkie rozdziały wczoraj, ale byłam na tyle padnięta, że nie dodałam koma, więc robię to dzisiaj. :)
    Majka i Niall to słodziutka para. Czemu Majka to kryje, skoro i tak wszyscy wokół widzą, że jest inaczej.... Takich rzeczy się nie ukryje. :D Siostra Zayna rozwaliła system! :D Puszap :D idealna ksywa :D Od dzisiaj koniec mówienia na Harrego standardowo..... Teraz to Puszap :D Perrie i bulimia..... Nie chce mi się w to wierzyć..... Majkoniallki :D już się nie mogę na takowe doczekać! Czekam na next i weny ślę no i udanych wakacji <3 :*
    P.S. Jakbyś mogła do opcji dodawanych komentarzy dodać anonimów to byłoby super, bo moja friend nie ma jak dodawać komów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, jaka ja głupia, nawet nie pomyślałam o tym, że mam w ustawieniach zablokowanego anonima , ale to nic zaraz poszperam w ustawieniach. :*
      Bardzo się cieszę, że ci się podoba moja twórczość, nawet nie sądziłam , że ktoś poleca mojego bloga, jestem na prawdę mile zaskoczona <3

      Usuń
  4. super czytałam w dzień kiedy dodałaś tylko na komórce nie mogłam nic napisać bo coś się dzieje z klawiaturą w fonku ;) Małe Horaki ^^ ok Siostra rozwaliła system xd Puszap xdd dobre jak to przeczytałam tarzałam się po podłodze ze śmiechu przez 1 godzinkę lub więcej xd Czekam na next'a ! Pozdrowionka.
    Ps. Mogłaś dać ta śmieszną melodyjkę ;D

    OdpowiedzUsuń