sobota, 13 czerwca 2015

Rozdział 22

Z zamkniętymi oczami zaczęłam natarczywie machać ręką w poszukiwaniu mojego iphona gdzieś obok mnie, kiedy już go znalazłam , spojrzałam na wyświetlacz, a tam zobaczyłam 3 nieodebrane połączenia od Krystiana . Czego on mógł chcieć o tak wczesnej porze . Postanowiłam , że za chwilę do niego oddzwonię, jednak najpierw zejdę się czegoś napić bo umierałam z pragnienia. Zeszłam po schodach na dół i skierowałam się do kuchni.
- Cześć wam - wykrzyknęłam widząc Zayna i Liama. - A co z resztą ?
- Chłopaki jeszcze śpią, a Danielle pojechała już do siebie. - wyjaśnił Zayn- A tak w ogóle to widzę, że już wszystko w porządku - poruszył brwiami.
- Jak to ? - zapytałam zdezorientowana, nalewając sobie przy okazji soku do szklanki.
- No między tobą a Niallem - znowu znacząco się uśmiechnął .
- Skąd ta pewność ? - zaśmiałam się - A w ogóle Malik czy ty coś sugerujesz ?
- No nie wiem ty nam powiedz .
- Nie ma o czym , nie rozumiem cię .- wymamrotałam , upijając łyk soku.- Malik wstał i odciągnął mnie nieco dalej od  kuchni gdzie Liam zaczął przyrządzać śniadanie .
- Zaynuś ty się chyba słabo czujesz co ? - zaśmiałam się, ale on mnie zignorował.
- Ty i Niall razem ? - poruszył brwiami, a ja wybuchłam śmiechem.
- Oj Malik , Malik ..  skąd takie pomysły ?
- Wiesz, ty on w jednym pokoju sam na sam wczoraj, emocje buzowały w was, teraz ty w jego koszulce, wiesz jestem ciekawy , w końcu chodzi o naszego wiecznego singla Horana. - znowu cwaniacko się uśmiechał.
- Przykro mi nie zgadłeś. Ale nie martw się Malik, gdyby coś takiego miało miejsce, z pewnością byłbyś pierwszą osobą, która by się o tym dowiedziała - powiedziałam sarkastycznie po czym poklepałam go po ramieniu, a następnie wybuchłam śmiechem .
- No ja myślę, w końcu jakby nie patrzeć jesteśmy wspólnikami. Wiesz, to by całkowicie zmieniało postać rzeczy, bo widzisz gdybyście byli z Niallem parą, to zapewne nie zgodziłabyś się na kolejny kawał którego głównym celem będzie Niall ..- próbował mnie podejść w inny sposób.
- Na prawdę nie mam nic przeciwko temu , aby wyciąć Horanowi numer Zaynuś - zaśmiałam się.
- Ughhh... niczego się od ciebie nie dowiem prawda ?
- Nie  , bo nic nie miało miejsca - wciąż się śmiałam.
- To dlaczego jesteś w jego ulubionej bluzce i nic .... kiedy ja ją chciałem pożyczyć omal mnie nie zabił , to jego "skarb" - zrobił cudzysłów w powietrzu.
 - Ma się ten urok osobisty - wyszeptałam , po czym wróciłam do kuchni, a tam siedzieli już prawie wszyscy oprócz Zayna , który właśnie kierował się w stronę stołu i Liama , który jeszcze smażył naleśniki.
- Jak się spało siostrzyczko ? - wykrzyczał na mój widok Louis , podeszłam do niego cmoknęłam go w policzek po czym odparłam.
- Doskonale braciszku .
- Ejjj , no my też chcemy takiego rannego powitania ! To niesprawiedliwe - zaprotestował Harry.
 - Przykro mi ! Tylko ja mam urok osobisty.!
- Ten urok to u was rodzinny - skomentował Zayn , a ja przypominając sobie rozmowę przed momentem zaczęłam się śmiać . Nagle mój telefon zaczął wibrować . Znowu dzwoni Krystian , na śmierć o nim zapomniałam .
- Cześć Krystuś ! - wypiszczałam do słuchawki .
 - No hej piękna - odparł - Jak tam ?
- W porządku , ale na pewno nie dzwonisz po to, żeby spytać co u mnie .
- No dobra przejrzałaś mnie, mam dla ciebie coś .
 - Nie rozumiem - no i w tedy chłopak zaczął tłumaczyć jednak tamci cwele się darli i obrzucali jedzeniem, przez co nic nie słyszałam .- Zamknąć się ! - krzyknęłam po czym wyszłam na korytarz .
- Przepraszam ,  już możesz mówić .
- No to chodzi o to , że wysłaliśmy ci z Karolą paczkę, ale musisz odebrać ją z poczty , potem podam ci smsem adres.
- Na prawdę ? Jesteś kochany !
- Wiem wiem - wiedziałam , że teraz na pewno zrobił swoją charakterystyczną minę - Ale pamiętaj, że tak o 10-11 jutro musisz to odebrać.
- Dobrze będę pamiętać .
- Okej , tęsknimy , Pa.
- Kocham - odparłam po czym się rozłączyłam i wróciłam do kuchni .
Zasiadłam do stołu , jednak po chwili jeden po drugim dostałam smsy. Jeden z nich dotyczył miejsca w którym mam odebrać korespondencję , a kolejny był od Natana z pytaniem czy mam ochotę iść z nim i Jessicą na basen o 12 . Zaraz, zaraz to już za dwie godziny. Może jakoś dam radę .
Wszyscy zjedliśmy śniadanie , no a z wyliczanki wypadło, że to ja tym razem sprzątam po posiłku.
- Ktoś mi musi pomóc - wymamrotałam .
- Niall pomagasz Majce - krzyknął Zayn . Czy mi się wydaje czy on próbuje nas spiknąć. Najpierw ta rozmowa teraz to .
Wszyscy usadowili się w salonie na kanapie, a my z blondynem urzędowaliśmy w kuchni .
- Dobra to ja myję , ty płuczesz . - odparłam.
- Okej - wymamrotał.
- Coś się stało ? - zapytałam.
- Nie - odparł bez jakichkolwiek emocji.
Zajęliśmy się obowiązkami, przez co nastała niezręczna cisza.
- Chcesz iść ze mną na basen ? - zapytałam, ale chłopak zamiast odpowiedzieć na moje pytanie wybuchł złością.
- Mogłaś mi powiedzieć ! Robisz ze mnie totalnego idiotę !
- Nie rozumiem o co ci chodzi Niall ? - wymamrotałam.
- Czyżby ? Po co ty w ogóle ze mną kręcisz co ?
- Może dlatego , że też mi się podobasz - wymamrotałam speszona swoim wyznaniem .
- Majka do cholery ! Ty masz chłopaka ! - wykrzyczał, a ja wybuchłam śmiechem, domyśliłam się, że chodzi o moją rozmowę z Krystianem , no prawda mogło to zabrzmieć dwuznacznie.
- Nie mam idioto ! - zaśmiałam się.
- Czyli nie rozmawiałaś z chłopakiem ? -zapytał tym razem niepewnie.
- Nie to tylko Krystian , mój przyjaciel z Polski. - wyjaśniłam.
- Przepraszam - wymamrotał , natomiast ja podeszłam do drzwi - Ej Majka zaczekaj ! Na prawdę przepraszam.
 -No przecież nigdzie nie idę głupku , chodź tu na moment - powiedziałam po czym rozejrzałam się czy nikogo nie ma w pobliżu , zamknęłam drzwi od kuchni , oparłam się o nie, przyciągnęłam blondyna do siebie , a następnie pocałowałam go .
- To jak , idziesz ze mną i moimi znajomymi na ten basen ?
- Mhmmm - wymruczał po czym ponownie chciał złączyć nasze usta w pocałunku , ale mu to uniemożliwiłam,
 - O nie, nie, nie teraz to sprzątamy bo mamy mało czasu , a musimy jechać jeszcze do mnie .
- Okej - uśmiechnął się cwaniacko .
Wróciliśmy do pracy , szybko wszystko sprzątnęliśmy. Poprawka: w miarę szybko, bo Niall ciągle robił jakieś podchody , a ja ulegałam jego urokowi .
***
Wychodzimy - krzyknął Niall , już ubrany i spakowany na basen , na jego słowa zza salonu wychyliło się kilka głów .
- No nie wierzę ! Właśnie kradniesz mi siostrę ! Spędzasz z nią więcej czasu niż ja ! - zaprotestował udając obrażonego Louis .
- Dlatego musisz się postarać i to zmienić braciszku - cmoknęłam go na pożegnanie  w policzek.
- Okej . Następny weekend jest cały  nasz.
- Czekam - puściłam do niego oczko .
- Wtorek nasz ! - krzyknął Harry.
- Środa nasza ! - zasalutował Zayn.
- Czwartek nasz  ! - dodał Liam.
- Ejejej spokojnie ! To moja siostra....
- Jesteśmy umówieni chłopcy - odparłam po czym wyszliśmy z Niallem. Wsiedliśmy do jego auta i ruszyliśmy do mojego domu .
- Ten czy ten ? - wskazałam na dwa stroje opadając przy tym bezradnie na łózko , a blondyn obok mnie.
- Różowy . -odparł , po czym spojrzałam na niego i po raz kolejny dzisiejszego dnia zapragnęłam poczuć smak jego ust, dlatego właśnie lekko go cmoknęłam.
- Wiedziałem , że też na mnie lecisz  - poruszył znacząco brwiami.
- Nie pochlebiaj sobie . No ruchy , bo mamy pół godziny ! - wstałam z łóżka.
Po 20 minutach byliśmy już na miejscu .
- Ummm Majka ?
- Tak ? - zatrzymałam się
- No bo wiesz, co jeśli mnie nie polubią ?
- Nie chciałabym być wtedy na twoim miejscu - powiedziałam poważnie na co chłopak zrobił zszokowaną minę . - Żartowałam głupku , na 100% dogadacie się z Natanem . Jestem tego pewna .
- Uff- odetchnął - Aaa mam zachowywać się jak zwykły znajomy ? - powiedział niepewnie, w sumie ja sama nie wiedziałam kim dla siebie w tym momencie jesteśmy, byłam pewna jednego, Ten chłopak mnie zauroczył.
Splotłam nasze palce .
- Nie musimy przy nich ukrywać, że coś nas łączy - powiedziałam i pociągnęłam go za sobą  . Weszliśmy do budynku ogromnej pływalni i od razu zauważyłam Natana, a obok niego Jessicę.. ...ojejku i Samanthę , dziewczynka zauważając nas od razu podbiegła i przytuliła najpierw mnie, a potem Nialla. Następnie podeszliśmy do tamtej dwójki . Natan już znacząco poruszał brwiami i robił tą swoją głupią minę, na milion procent widział, że trzymamy się za ręce.
- Cześć -odparłam, po czym przytuliłam Jess a następnie Natana.
- To jest Niall , a to są Jessica i Natan - przedstawiłam ich sobie.
- Nono wiedziałem, że ty masz ten swój urok , ale żeby uwieść gwiazdę , ulala - oczywiście musiał skomentować ten głupek Natan po czym podał dłoń Horanowi , natomiast Jessica zaczęła się jarać , że właśnie poznała sławną osobę .
Przebraliśmy się w stroje no i rozpoczęliśmy naszą dzisiejszą przygodę na basenie . Na początku chwilę popluskaliśmy się z Samanthą , później kilka razy zjechaliśmy na zjeżdżalni , chłopcy zostali z małą , która ewidentnie zamierzała resztę dnia spędzić na tej wodnej zjeżdżalni,a my z Jess podążyłyśmy do jacuzzi.
- No nie wierzę  . Najpierw ten staż, a teraz ten przystojniak . Tobie to się dopiero powodzi - klasnęła w dłonie roześmiana Jess.
- Właściwie to nie wiem kim dla siebie jesteśmy - wymamrotałam.
- Jak to ?
- On jest sławny , ja jestem tylko kuzynką Louisa , o której nikt nigdy nie słyszał , poza tym jestem tu tylko przez wakacje. Nie wiem czy jest sens w to brnąć .
- Zdecydowanie musicie porozmawiać i razem to ustalić.
- Nie wiem czy mam na to siłę.
- Musisz, w innym wypadku to nie przetrwa.
- Spróbuję
***
- Cześć Horan - odparłam wysiadając z auta.
- Ejj ,może jakieś pożegnanie .- zaprotestował.
- Właśnie się pożegnałam.
- To chodź na moment - powiedział wysiadając.
- Po co ? -droczyłam się z nim.
- Muszę ci coś powiedzieć- odparł.
- Możesz krzyknąć, usłyszę - powiedziałam już nieco z oddali, chłopak nie wytrzymał, podbiegł do mnie oplótł swoje ręce w koło mojej talii. Delikatnie musnął moje usta , po czym tak seksownym głosem szepnął mi do ucha ciche "dobranoc" , że moje ciało przeszył dreszcz. Następnie odsunął się i podążył do swojego auta . teraz to zdecydowanie szybko nie zasnę.
Po cichu wkradłam się do domu , aby nie obudzić , babci . Zamknęłam za sobą drzwi, ale kiedy miałam już wejść na górę do swojego pokoju , usłyszałam za sobą głos i mało co nie dostałam zawału.
- Jest już trochę późno , nie sądzisz ? - to zdecydowanie była babcia , po chwili światła rozbłysły i utwierdziłam się w swoim przekonaniu .
- Tak , wiem przepraszam , powinnam zadzwonić . - powiedziałam błagalnym tonem.
- Tak właściwie to musimy porozmawiać o twoim stażu , chciałabym , żebyś się nad tym zastanowiła. Masz wakacje, to jeszcze nie czas na takie sprawy .. Gerda powiedziała , że miejsce dla ciebie znajdzie się w każdej chwili . Ja nie uważam , żeby była to odpowiednia pora. Zbyt duży obowiązek weźmiesz na siebie .
- Może i masz rację, ale to ogromna szansa, nie chcę jej zmarnować.
- Wiem , ale powiedziała, że możesz zwrócić się do niej zawsze .
- Okej - odparłam idąc na górę . Może to i dobry pomysł , żeby jeszcze to przemyśleć w końcu jeśli podejmę ten staż to na nic innego nie będę miała czasu.
- A Maju , jeszcze coś chcę ci powiedzieć ...
- Co ? - zapytałam już nieco zmęczona.
- Ale zanim to usłyszysz to chcę, żebyś wiedziała , że kochałam i zawsze będę kochać twojego dziadka . - na te słowa ożywiłam się i szybkim krokiem zbiegłam z powrotem na dół.
- Znalazłaś sobie kogoś prawda ? Jaki on jest ? - zapytałam rozentuzjazmowana rzucając jej się na szyję .
- Czyli nie jesteś zła ?
- No co ty już dawno powinnaś kogoś sobie znaleźć , siedzisz sama w tym domu. Potrzebujesz więcej rozrywki poza tymi waszymi babcinymi imprezkami - roześmiałam się , jednak po chwili spoważniałam i udałam złowrogą - Ale jeden warunek ! - krzyknęłam na co babcia od razu spięła się - Musisz mi go przedstawić - odparłam, a ona tylko zaśmiała się i upewniła mnie , że już niebawem poznam tego dżentelmena.
Chwilę jeszcze poplotkowałyśmy, obejrzałyśmy komedię romantyczną , no i wyszło na to że obie zasnęłyśmy na kanapie w salonie .

___________________________________________________________________
PROSZĘ... BŁAGAM
JEŚLI CZYTACIE KOMENTUJCIE ;)


5 komentarzy:

  1. Supcio pisz dalej bo nie mogę doczekać się next'a ;)
    Ps.pozdrawiam i zapraszam do siebie :*
    miloscjestharmonia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Niall♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥On jest taki...awww *-* Jestem bardzo ciekawa co postanowi Maja w temacie tego stażu. Czekam nn i zapraszam do siebie ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Z każdym rozdziałem Niall i Maja są coraz bliżej ku sobie i to jest takie słodkie..... ♡.♡
    Zayn taki jakiś nachalny, jakby to on oczekiwał Mai :D
    Liam idealnie pasuje w tej roli. Taki stonowany, smażący naleśniki, taki ojciec, który dba o swoje dzieci :D
    Kurczę. Jestem tak ciekawa co z tym stażem...
    Majka musi go przyjąć! Będzie w tedy blisko Horanka..... <3
    Czekam na next, który mam nadzieję, że pojawi się już niedługo ^^
    Pozdrowionka kochana moja i miłego, przedostatniego tygodnia w szkole ♡ ♡ ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam za spam :)
    Zapraszam na 10 rozdział z życia Blue i Liama http://liampaynejade1d.blogspot.com/2015/06/rozdzia-10.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na 12 rozdział z życia Blue i Liama http://liampaynejade1d.blogspot.com/2015/06/rozdzia12.html

    OdpowiedzUsuń