poniedziałek, 11 maja 2015

Rozdział 19

Wsiedlismy do auta blondyna i ruszyliśmy podbijać parkiety.
- Nie sądziłam, że na prawdę to założysz- odezwałam się
- Wątpiłaś we mnie? - udał zdziwionego
- Troszeczkę- przyznałam
- Ranisz
- Hah głupek- dałam mu pięściaka w ramię.
- Nie ładnie tak bić swojego ukochanego- odparł z uśmiechem
- Nie ładnie tak marzyć o sprawach niemożliwych do spełnienia
- Oczywiście, że możliwych kochanie
- No w sumie- odparłam udając, że się zastanawiam, a na jego twarzy mimo że był skupiony na parkowaniu samochodu zauważyłam uśmiech. Po chwili dodałam- Ale tylko w snach kotku.- powiedziałam po czym wysiadłam z auta, a chłopak zaraz za mną, podbiegł do mnie i złapał w talii.
- Nie tylko w snach! - zaprotestował
- Ej! Łapy przy sobie- zaśmiałam się odpychając go.
Weszliśmy do klubu i zaczęliśmy rozglądać się za resztą .Wszyscy siedzieli już przy jednym ze stolików, wygląda na to, że my jesteśmy ostatni. No, ale cóż.
Zaczęliśmy zmierzać w ich kierunku
-Cześć wszystkim- odparł jak zwykle radośnie blondynek , jednak dosłownie wszyscy widząc nas zaczęli składać po stówce na środek stolika, a to wszystko zgarnął Louis.
- A tu co za hazard? - zapytałam
- Dzięki tobie mam 7 stów- powiedział z uśmiechem pożeracz marchewek
- Jak to dzięki mnie? - zapytałam zdezorientowana
- Louis założył się z nami, że na pewno przyjdziesz ubrana nieco inaczej- wyjaśniła Danielle
- Ejjj! Po kolejnej stówie! - krzyknął oburzony Lou
- Pff śnisz! Niby za co? - zaprotestował Zayn
- Mówiłem że Niall ulegnie jej urokowi!
- Niby w jaki sposób? - wykłócał się brunet
- Widzisz jak jest ubrany? Identycznie jak moja siostrzyczka!
- Lou ty podły szczurze- odparł Zayn, po czym wszyscy ponownie zaczęli wykładać pieniądze, a na słowo "szczur" ja z Malikiem wymieniliśmy się spojrzeniami po chwili wybuchając śmiechem, reszta niestety nie przypominała już sobie naszej ostatniej akcji, nawet Harry...
- A widzisz Nialluś ja wygrałam zakład , jak to powiedział Lou uległeś mojemu urokowi .
- Kochanie , ale z tego co pamiętam to ty poddałaś się co do próby zauroczenia mnie w sobie - szepnął mi do ucha , a moje ciało przeszył dreszcz.
- Ejj ! Jaki zakład ? - zapytał ciekawy Harry
- Umm nic, nic - odparliśmy równocześnie, próbując go zbyć, bo o tym nikt nie może się dowiedzieć.
- A tak w ogóle to niezłe te wasze stroje .- powiedziała Perrie, na co wszyscy zaczęli się z nas śmiać .
- Ahh już dobra , chodźcie lepiej tańczyć!- krzyknęłam oburzona ciągnąc na parkiet Tomlinsona.
Już po chwili zaczęliśmy wyginać się w rytm muzyki, za chwile puścili nieco wolniejszą piosenkę, którą również postanowiliśmy razem przetańczyć.
- Maja ! - odparł, kiedy byłam w niego wtulona
- Mhmmm?
- Mam nadzieję, że ten zakład między tobą a Niallem to tylko jakieś żarty, bo wiesz ty jesteś moją siostrą, a on przyjacielem i nie chciałbym być postawiony w niezręcznej sytuacji, ale wiedz , że żadnemu nawet przyjacielowi nie powstrzymam sie od obicia mordy .
- Ajjj Louisek , musiałbyś tak wiele tych pięknych buziek obić.
- Że co ? Któryś coś do ciebie ? - zapytał oburzony , po czym od razu pomyślałam o Harrym
- Żartowałam głuptasie, idź lepiej , bo jakiś koleś podrywa ci laseczkę.
- Ahhhh.- westchnął po czym udał się w stronę Eleanor do której przystawiał się jakiś pijany facet, ja natomiast ruszyłam do stolika przy którym pozostali tylko Perrie i Zayn
- A wy co tak siedzicie ? - zapytałam
- Perrie nie najlepiej się czuje..
-Ahh a co jest ?
- Sama nie wiem , jakoś tak mi nie dobrze
-Aj kochana to ja już mam na to sposób ! Kolejeczkę na rozgrzanie ! - krzyknęłam po czym popędziłam do baru, gdzie złożyłam zamówienie na kilka kolejek , no i jakieś tam drineczki.
Zayn pomógł mi to wszystko przynieść do stolika i już po chwili we trójkę wznosiliśmy różne toasty
- No to za zdrowie naszej kochanej Perrie, oby ci się po tym eliksirze polepszyło . Do dna ! - krzyknęłam po czym zaczęliśmy pić. Po chwili dołączyła się jeszcze Danielle z Niallem .
Nie minęło 10 minut , a ja już byłam po jakichś 4 kieliszkach i dwóch drinkach. Jak na początek zdecydowanie mi wystarczy, Perrie powiedziała, że czuje się troszkę lepiej , ale z tańcem jeszcze się wstrzyma po chwili zagadała się z Danielle , a więc Zayn wyciągnął mnie na parkiet , przetańczyliśmy chyba ze trzy piosenki.
- Początki między nami nie były najlepsze koleżanko - odparł przy nieco wolniejszej muzyce
- Pff ciekawe przez kogo . Czyżbym to ja się z ciebie wyśmiewała i podczas snu rysowała ci po twarzy ?
- Ahhh no nie wiedziałem , że mam przyjemność z taką samą zawodniczką jak ja sam.
- Ahhh Zaynuś , uwierz w normalnych warunkach może i bym się z tego śmiała, ale wybrałeś wtedy nie odpowiedni moment kolego .
- Trochę tu duszno, idziesz na zewnątrz ?
- Okej tylko powiedz reszcie, bo zaraz Liam zacznie panikować.
Chłopak zrobił to co nakazałam po czym wyszliśmy przed budynek.
- Palisz ? - zapytał wyciągając paczkę papierosów, a ja wybuchłam śmiechem.- no i z czego rżysz? Normalne pytanie ci zadałem..
- Szczerze ?
- No?
- Nigdy nie miałam papierosa w ustach .
- To dziś twój szczęśliwy dzień.
- O nieee ! Brzydzę się tym rodzajem nałogu .
- Czyli mam gdzieś odejść z tym szlugiem?
- Nie , nie , zostań.
- No więc, czemu panna Śmiechotka była nie w humorze podczas naszego pierwszego spotkania ?
- Ummm powiedzmy, że nie planowałam tego lotu i pobytu w Londynie.
- Ale chyba nie żałujesz poznania tak zajebistej osoby jak ja. No i reszty mniej ważnych osób.
- Oczywiście że nie. No ale jak to mówią tego co najlepsze najczęściej nawet się nie spodziewamy...Trochę zimno wracamy do środka.
- Tsaa , w sumie to muszę zobaczyć co z Perrie, ale najpierw ....ummm ....czekaj - odparł po czym wyrzucił fajkę na ziemię i zdusił ją , a następnie  wyciągnął do mnie rękę -Zayn jestem
- Genowefa Amber Renie Majka Milord.
- Miło mi cię poznać panno Milord, a tak serio to zacznijmy od początku bez kłótni i sporów i stwórzmy  duet.
- Duet powiadasz ?
- Zajebisty duet
- Oooo i to rozumiem , mam nadzieję że masz jeszcze kilka sprzętów do tworzenia na nich tych wszystkich zasadzek .
- Mam, mam ! Chodźmy - odparł z uśmiechem, po czym weszliśmy do budynku i skierowaliśmy się do stolika gdzie tym razem siedzieli już przy nim wszyscy.
- Oooo jesteście, To co kolejkę na rozluźnienie? - odparł Louis
- Ja nie dam rady, jest mi słabo , chyba muszę na świeże powietrze - powiedziała Edwards.
- Kochanie to może jedźmy do domu? . - odparł zatroskany Zayn
- Nie ! Nie chce psuć zabawy ! - zaprotestowała.
- Przestań ! Na prawdę wyglądasz słabo, lepiej jak się położysz - powiedziałam .
- No dobrze .
- Trzeźwy kierowca potrzebny.- odparłam
- Ja nic nie piłam i w sumie też jestem nie wyspana po dzisiejszej sesji, więc wymiękam - odparła Eleanor.
- To w takim razie zbieramy się - powiedział brunet.
- Ejj nie obrazicie się mordeczki, jeśli też pojadę? - powiedział mój braciszek lekko już wstawiony
- Nie ! Idź pilnuj swojego skarbu - odparł blondyn po czym tamta czwórka ruszyła do wyjścia .
- A gdzie w ogóle jest Harry? - zapytałam ciekawa.
- Zmył się już z jakąś nowo poznaną sztunią i nic nie zapowiada się na to, że wróci na noc.- powiedziała rozbawiona Dan .
- No to pozostaliśmy tylko we czwórkę. Trzeba więc wznieść toast ! - krzyknął Niall
- Ktoś będzie musiał chyba prowadzić twój samochód Niall, bo moim zmyli się tamci  - odparł jak zwykle racjonalnie myślący Liam
- Chyba nie ma innego wyjścia , że będziesz to ty Daddy ! - odparł z uśmiechem blondynek po czym we trójkę razem z Danielle strzeliliśmy sobie trzy kolejeczki pod rząd i właśnie wtedy chyba zaczęło mi się już trochę w głowie przewracać, do tego jeszcze jeden drink . - Chyba muszę troszkę przystopować. Chodźmy tańczyć! - zerwałam się z miejsca , po czym reszta uczyniła to samo .
Początkowo tańczyłam z Liamem , ale przy kolejnej nieco wolniejszej piosence daliśmy zaszaleć zakochanym , a więc zrobiliśmy odbijanego i po chwili znalazłam się w ramionach blondynka, który był na prawdę pijany, musiał dużo tych kolejek wypić pod moją nieobecność.
- Nie powiedziałem ci jeszcze , że pięknie wyglądasz? - wyszeptał nieco sepleniąc, ale nic dziwnego, że plątał mu się język .
- Nie - odparłam .
- W takim razie pięknie wyglądasz królewno - powiedział lustrując mnie wzrokiem robiąc obrót , po czym po chwili znów przyciągnął mnie do siebie, a jego dłonie puściły moje i wylądowały na mojej talii, po chwili zaczęły zjeżdzać jednak niżej. W normalnych warunkach od razu bym zareagowała, ale zważywszy na to, że sama też nie należałam do osób trzeźwych to w tamtym momencie mi to nie przeszkadzało .
Rozejrzałam się na moment i zauważyłam , że Liam i Danielle znikają gdzieś w tłumie, ale nie przejęłam się tym zbytnio.
- Szaleję za tobą królewno
- Ahh książe , żebyś ty jeszcze pamiętał to co mówisz jutro .. - westchnęłam , a już po chwili poczułam jego oddech na mojej szyi, dosłownie za kilka sekund zaczął składać na niej delikatne pocałunki , a ja odchyliłam głowę jeszcze bardziej mu to umożliwiając, moje ciało zaczął przeszywać przyjemny dreszcz. Blondynek zaczął kierować się ku górze, a mi do głowy coraz bardziej zaczęły uderzać wypite procenty.
Po chwili poczułam jak przygryza płatek mojego ucha, na co mimowolnie zachichotałam. Następnie musnął w kilku miejscach mój policzek zbliżając się coraz bardziej do warg , zanim jednak zaczął składać na nich pocałunki przygryzł ich dolną część, a następnie oblizał ją językiem, w tym samym czasie jego dłonie wciąż ściskały moje pośladki, przez co czułam się coraz bardziej podniecona. Nie odrywając się od siebie zaczęliśmy na ślepo zmierzać w kierunku jakiejś ściany , po kilku krokach zostałam do niej przywarta, chłopak zaczął wciskać język do moich ust, co po jakimś czasie mu umożliwiłam i wtedy właśnie nasze języki zaczęły swój wspólny taniec, ja swoje dłonie wplotłam w jego blond włosy , a jego ręce zaczęły przesuwać się ku gorze po moich plecach , aż dostały się do moich piersi, które zaczęły na początku delikatnie masować przez co zaczęłam w przerwach na oddech wydobywać z siebie ciche jęki , po chwili jednak blondyn zaczął je tak mocno ściskać , że  wpijałam się w jego usta jeszcze bardziej, a włosy zaczęłam delikatnie ciągać, przez co on też zaczął cicho mruczeć. Zdecydowanie jestem pijana i to nawet mocno skoro pozwalam ze sobą robić coś takiego .
Po chwili chyba również jakaś napalona para na nas niechcący wpadła, przez co z niechęcią oderwaliśmy się od siebie.
- Jedźmy do domu  - wyszeptał wsadzając ręce pod moją bluzę i  opuszkami palców  delikatnie dotykając mojego brzucha, przez co mnie ogarnęła ogromna przyjemność. Miałam ochotę stać tam całą wieczność, ale nim się obejrzałam to chłopak zaczął ciągnąć mnie do baru, gdzie wypiliśmy jeszcze po trzy kieliszki , a następnie szliśmy w kierunku wyjścia , gdzie spotkaliśmy Danielle i Liama, przez co odrobinkę się ocknęłam, ale to nie zmienia faktu, że byłam totalnie zalana.
- Ooo wszędzie was szukaliśmy, mieliśmy taki pomysł , żeby przenocować u mnie bo jest o wiele bliżej - odparła Dan .Wszyscy się na to zgodzili, wpakowaliśmy się do auta. Oczywiście Niall po kryjomu zaczął macać mnie po nogach na co ja co chwilę wybuchałam śmiechem, bo nieco mnie to łaskotało , a zdezorientowana zakochana para ,co chwilę podkreślała jak to bardzo jesteśmy pijani. W jakiś sposób udało nam się wejść na pierwsze piętro mieszkania Danielle , które również było piętrowe.
- Okej, więc tak, wy macie jeden z pokoi na górze, bo drugi należy do mojej współlokatorki , której teraz nie ma, a my śpimy w sypialni na dole , niestety nie mam więcej pokoi ani łóżek, więc będziecie musieli spać razem.
- Zaopiekujemy się sobą - powiedział blondynek na co zaczęliśmy się śmiać.
- Dobra tylko spokojnie tam pijaczki. Dobranoc - odparł Liam , my weszliśmy na piętro do pokoju , zamknęliśmy drzwi i od razu się na siebie rzuciliśmy. Znowu przywarłam do ściany i powtórzyła się sytuacja w klubie , byliśmy w identycznej pozycji , po jakimś czasie chłopak gwałtownie ściągnął ze mnie bluzę i zaczął całować po obojczykach zjeżdżając w dół muskał nieco odkryte moje piersi, po chwili zostawił je w spokoju i zajął się brzuchem .Po kilku chwilach natarczywego macania zaczął nerwowo ciągać się z moim guzikiem od spodni . W końcu mu się udało i zaczął je zsuwać, nieco mu w tym pomogłam, wrócił do pozycji stojącej, przywarł do mnie i tym razem to ja zaczęłam siłować się z jego bluzą , poszło w miarę sprawnie i już za chwilę zachwycałam się jego nagim torsem muskając go milimetr po milimetrze, chłopak złapał mnie za tyłek podciągnął do góry, przez co oplotłam swoje nogi w koło jego talii .Żuciliśmy się razem na łóżko , ja siedziałam na nim okradkiem , zdejmując jego spodnie i już czułam że jest  nawet mocno rozpalony . Chłopak przwrócił mnie tak że teraz to ja leżałam pod nim a on przygniatał mnie prawie nagim ciałem . Zaczął całować moje piersi tam gdzie były odkryte, zjechał w dół i powoli zaczął zmierzać ku mojej dolnej bieliźnie zaczął delikatnie dotykać mojej koronki na majtkach, kiedy coś we mnie pękło nadal byłam pijana i podniecona, ale po prostu czułam, że nie mogę mimo to tego zrobić.
- Niall przestań - wyszeptałam dysząc powoli , chłopak jednak nie zareagował , więc po raz kolejny tym razem bardziej stanowczo zaprotestowałam.
- Przestań!
- Co jest ?
- Nie chcę - wyszeptałam
- Chcesz - wymruczał całując mój pępek
- Nie chcę - wyszeptałam łapiąc oddech
- Na pewno? - przenikliwie spojrzał na mnie tymi pięknymi niebieskimi oczami.
- Nie chce - powiedziałam po raz kolejny
- Okej - odparł po czym zaprzestał i położył się obok mnie.
- Tylko ostatni raz mnie pocałuj
- Jak sobie życzysz królewno . - położył się obok nachylił się i natarczywie zaczął przygryzać moją wargę po czym wepchał swój język do mojej buzi .
- Śpij królewno - wyszeptal mi do ucha po czym wtuliliśmy się w siebie i po kilku chwilach zasnęliśmy.


___________________________________
Bardzo przepraszam , że tyle musieliście czekać na ten rozdział.
I przepraszam też za wszelkiego rodzaju błędy, które mogły się pojawić , ale dodawałam ten post na komórce , a więc proszę o wyrozumiałość.
Postaram się trochę częściej dodawać rozdziały, jest już po egzaminach, oceny co niektóre też już popoprawiane , a więc będę miała więcej wolnego czasu  :*

6 komentarzy:

  1. Jeju! Jak się cieszę, że w końcu dodałaś rozdział! Tyle czekałam, aż w końcu nadszedł ten dzień! ^^
    Nie ma to jak dzika impreza w klubie. :D A jeśli chodzi o Perrie, to co jeśli ona jest w ciąży? O.o Nie wiem, może się mylę, ale to jest pierwsze co przyszło mi na myśl.... Niall i Maja... Awww <3 to takie słodkie ♡.♡ Już myślałam, że do czegoś dojdzie, brakowało tylko odrobinę, no ale Majce się coś ten pomysł chyba do końca nie spodobał. No i jeszcze z Zaynem "pakt pokoju" zawarty już chyba na dobre :D
    Dodaj szybko nexta bo jestem ciekawa co to będzie dalej ♡ ♡ ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz, a co do Perrie to zdradzę tyle , że jej samopoczucie z pewnością wiąże się z czymś. :*

      Usuń
  2. No to tak....Wreszcie się doczekałam!!! Czyżby Perrie jest w ciąży? Niall i Maja <3 Mrrrrrrrrrrr....No nieźle nieźle :D przy okazji zapraszam do siebie na nowego bloga ;))

    read-all-aboutit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Perrie to dowiesz się niebawem :p a za twojego nowego bloga już się zabieram <3

      Usuń
  3. Nareszcie rozdział!I wyszedł ci bardzo fajnie :). Super akcja ale pod koniec rozczarowałam się ale i tak mi się podoba rozdział. Czekam na nexta :))

    OdpowiedzUsuń