czwartek, 15 stycznia 2015

Rozdział 5

Otworzyłam oczy i zauważyłam , że spałam na fotelu , a na moim łóżku natomiast wygodnie spał sobie Niall.
Przeciągnęłam się i dopiero teraz odczułam silny ból głowy oraz każdego skrawka mojego ciała, który spowodowany był snem w pozycji siedzącej . Zaczęłam syczeć z bólu czym niestety obudziłam Nialla.
- Sorry , nie chciałam cię obudzić
- Mhmmmmmmm.. spoko , a tak w ogóle to co ci jest ?
- Że tak powiem kac i niezbyt dobrze przespana noc
- Hahha ja to tam nie narzekam , łóżko masz wygodne .
- Ale fotela za to już nie .
- Hehs
- Dobra ja lecę się przebrać
- Okej
Zabrałam ze sobą do łazienki krótkie spodenki z ćwiekami i bluzkę nieco krótką która odkrywała kawałek mojego brzucha. Przebrałam się po czym zeszłam na dół, gdzie siedział Louis z trzema wczoraj przeze mnie poznanymi chłopakami

-Majaaaa! -krzyknął Zayn
- Ciiiiiiiszej trochę co ? - wysyczałam
- Ejj ! Czyżby moja siostrzyczka wczoraj sobie zabalowała ?
- Nooo ! Twoja siostrzyczka wczoraj urządziła nam kąpiel- powiedział Loczek
- Pffff należało się wam !
- Tobie też się należy! - krzyknęli oboje równocześnie podbiegając do mnie i łapiąc mnie , po czym oboje zaczęli ciągnąć mnie do ogrodu
- Spadajcie ! Won !
- Hihi potrzebujesz relaksującej kąpieli! - odparł Zayn
- Louis ! Pomóż mi !!!! Zabierz ich !! - zaczęłam krzyczeć.
- Sorkaaa ja się nie wtrącam ! - powiedział z oddali wzruszając ramionami.
- Dobra na trzy !
- Raz !
- Nawet nie próbujcie boooo pożałujecie !
- Dwa !
- Trzy !
I takim o to sposobem wylądowałam w basenie . Wściekła po prostu zaczęłam na nich krzyczeć po czym widząc , że to ich tylko nakręca do większej radości , po prostu umilkłam , wyszłam z basenu po czym mokra wróciłam do kuchni . Skoro Louis mi nie pomógł to teraz niech on sobie sprząta i wyciera wodę której naniosłam wielką kałużę do domu.
-Ej telefon ci dzwoni - powiedział jeszcze rozbawiony Lou ale ja nie zareagowałam - Majka telefon ! -To go do cholery odbierz nie widzisz , że jestem cała  mokra ! - krzyknęłam
- Okej , okej - odparł po czym zrobił to co mu nakazałam - Halo , jest ale nie bardzo może teraz gadać , ważne ? okej powiem . - zaczął z kimś gadać po czym ponownie zwrócił się do mnie - Majka to ważne . - wytarłam ręce, wzięłam od chłopaka telefon po czym przyłożyłam go do ucha
- Halo
- Hej , możemy pogadać ? - usłyszałam głos Sylwii
- Nie, ten numer dla ciebie nie istnieje !! - krzyknęłam po czym nerwowo zaczęłam klikać na ekran na którym widniała czerwona słuchawka . Nie zwracając uwagi na siedzących i wpatrujących się ze zdziwieniem na mnie chłopaków zamierzałam wrócić do przyrządzania sobie czegoś do jedzenia , ale telefon znowu zaczął wydobywać dźwięk , pewna , że to ta sama osoba co poprzednio , odruchowo odebrałam po czym zaczęłam krzyczeć do słuchawki
 - Mówiłam , że masz do mnie nie dzwonić ,czego ty jeszcze do cholery ode mnie chcesz  , mało ci ? !! Spieprzaj ! Nie istniejesz !!
- Majka !!! To jaaa ! - usłyszałam głos Karoliny
- Ojej ,przepraszam.. myślałam ,że to znowu ta idiotka ..
- Dziewczyno ty chcesz, żebym ja zawałem skończyła ? Miałaś odezwać się jak dolecisz , a ty nie dajesz znaku życia od dwóch dni !! - wykrzyczała
- Przepraszam , jako tak wyszło
- Ojoj już dobrze kochana , opowiadaj jak tam u ciebie ./?
- Hmmm .. to tak jestem tu dopiero dwa dni a już zaczynam spisywać listę osób których nienawidzę , jest to między innymi dwóch takich idiotów , jeden z burzą loków i aktualnie wygląda jakby go piorun trzasnął , a drugi wręcz przezabawny głupek farbujący sobie grzyweczkę - odparłam celowo kiedy ci weszli do kuchni.. oboje spojrzeli na mnie drwiąco i nic nie robiąc sobie z moich hejtów po prostu wymienili się spojrzeniami po czym zaczęli się śmiać . Uznałam, że jednak potrzebuję trochę prywatności , więc zaczęłam zmierzać ku swojemu pokojowi , na schodach spotkałam jednak Nialla , wymieniliśmy się uśmiechami , po czym odparłam
- Jeśli nie chcesz zostać wrzucony do basenu przez tych idiotów to radziłabym ci zmienić kierunek , bo oni są w kuchni
- Hahha czyli to oni ci to zrobili ? hehs nie , nie oni się mnie boją !
- Jak chcesz - powiedziałam po czym wróciłam do rozmowy z przyjaciółką
- Ej to dawaj wchodź na skypa ! - powiedziała
- Okej - przytaknęłam po czym wchodząc do swojego pokoju odpaliłam laptopa , zanim ten się włączył przebrałam się w suche ciuchy i zaczęłam kontynuować rozmowę z przyjaciółką
- Uhuhuh coś przeczuwam , że dużo tam tych przystojniaczków jest w twojej kuchni ! - odparła poruszając brwiami
- Hahah głupia !
- Ejj ! Maja , bo ja muszę ci się do czegoś przyznać
- Mhmm ?
- Bo ja się z nimi pogodziłam , ale błagam zrozum, musisz z nimi pogadać..
- Świetnie , jeszcze ty przeciwko mnie !!
- Nie Majaa ja nie jestem przeciwko tobie tylko nie chcę też kreślić od tak przyjaźni z nią i uważam, że tobie też dobrze zrobi jak zamiast unikania kontaktu z nimi szczerze pogadacie
- Mam w dupie gadanie z nimi ! Sama chyba  nie słyszysz co ty do mnie mówisz ! Ona rozjebała mi związek a ja mam porozmawiać z nią przez telefon ,udać że nic się nie stało !? A ty mi obiecałaś że pomożesz mi się na nich zemśćić , powiedziałaś , że im tego nie darujesz , a co ? wystarczyło jedno spotkanie i już przekabacili cię na swoją stronę ! Nie mam ochoty z tobą gadać !
- Majka ! Czekaj..
- Twoje słowa warte są tyle samo co ich ! Nara ! - wykrzyczałam po czym rozłączyłam się
W tamtym momencie czułam się okropnie , tak jakby ta dziewczyna zabrała mi wszystko chłopaka , przyjaciółkę . Z moim przyjacielem też się pokłóciłam , więc pewnie też żali jej się na mnie, ale to co było najgorsze to to , że zabrała mi całą mnie, całą moją osobowość . Kiedyś nie zwracałam na to uwagi , gdyż uznawałam że to moja przyjaciółka i robienie tego samego , mówienie tych samych tekstów , ubieranie się w te same i podobne ciuchy , ten sam kolor włosów, uważałam, że to jest fajne , bo jesteśmy podobne ,ale teraz . Teraz , byłam wściekła na samą siebie , że to ja wyciągnęłam ją z tej szarości jej życia , z ciągłego siedzenia nad książkami , poznałam ją z wieloma ludźmi , a przede wszystkim z Karoliną , zrobiłam z niej osobę popularną , a ona co ? Zabrała mi wszystko co mam , Zniszczyła moje życie ! W tamtym momencie nie miałam siły na nic  po prostu osunęłam się na ziemię, skuliłam w kłębek i zaczęłam płakać .
- Majka , zapomniałem te..... ej , co się stało , płaczesz? - usłyszałam głos Nialla , szybko otarłam łzy i podniosłam się z ziemi .
- Ummm nie , to nic  takiego .. Twój telefon jest na komodzie - powiedziałam po czym wskazałam palcem na przedmiot , którego szukał chłopak
- Okej ,dzięki , ale może chcesz pogadać ?
- Nie , nie wszystko jest okej .
- Ok , masz . - powiedział wciskając mi małą karteczkę do ręki .
- Co to ? - zapytałam
- Mój numer, pamiętaj , że zawsze możesz zadzwonić jeśli masz jakiś problem w końcu chyba jestem ci to winny po tym jak musiałaś wysłuchiwać moich żali przez cały wczorajszy wieczór
- Hehs, muszę się przyznać bez bicia , że nie bardzo pamiętam o czym wczoraj gadaliśmy - powiedziałam
- Haha może to i dobrze , mamy wiec powód do kolejnego spotkania .- powiedział muskając mój policzek po czym wychodząc z pokoju.
Byłam kompletnie rozbita , w moim brzuchu po prostu roiło się od stada motyli , żaden chłopak nie wywołał jeszcze we mnie tylu uczuć samym koleżeńskim pocałunkiem w policzek , zaczęłam jednak tłumaczyć to sobie faktem, iż w tamtym momencie potrzebowałam czyjejś bliskości i to dla tego mój organizm tak zareagował, kiedy już tę bliskość w pewnym stopniu otrzymałam .
Po pewnym czasie w moim pokoju zjawił się Louis i wiedziałam ze to sprawka Nialla.
- Maja , co się dzieje ?- zapytał od razu
- A co ma się dziać ?
- Nie poznaje cie. Kiedyś taka nie byłaś..
- Jaka ?
- Taka oschła, wiecznie ponura. Kiedyś śmiałaś się więcej niż my wszyscy tam zgromadzeni ,wręcz ze wszystkiego tak jak Zayn , dlatego myślałem, że się zakumplujecie , a jest przeciwnie ..
- Może tak na prawdę nikt z was nie wie jaka jestem !? Pomyślałeś o tym ? Nie ? A wiec idź sobie pomyśl a mi daj spokój . A i zamknij za sobą drzwi
- O nie tak łatwo się mnie nie pozbędziesz
- Ooo nagle sobie przypomniałeś, że ja istnieję, a gdzie byłeś przez ostatnie 3 lata?
- Jak to ?
- Ja cie olewałam czy ty mnie .? .Dzwoniłam, a ty nigdy nie miałeś czasu , chciałam przyjechać ciebie nigdy nie było w domu . Obiecywałeś, że mnie odwiedzisz jakoś nigdy się nie pojawiłeś. I co ? Ile warta była przysięga , ze zawsze będziemy się wspierać ? No ile ?
- Ejj to nie tak ! Często kiedy dzwoniłaś to wypadało , że bylem w trasie , ale potem zawsze oddzwaniałem ale ty nie odbierałaś
- Bo wtedy już nie miałam ochoty z tobą gadać!
- W Gdańsku bylem dwa razy , raz się spotkaliśmy dwa lata temu a raz byłem akurat wtedy, kiedy ty  byłaś z przyjaciółkami na wakacjach w Hiszpanii
- No widzisz jaki  pech - powiedziałam sarkastycznie
- Dobra przemyśl to sobie, bo widzę, że do ciebie na razie i tak  nic nie dotrze. .
Cały dzień przesiedziałam w swoim pokoju oglądając jakieś tandetne komedie , które i tak nie zdołały poprawić mi humoru .
Wieczorem poszłam zrobić sobie coś do jedzenia, bo na prawdę okropnie zgłodniałam , w domu nikogo nie było , jednak po pewnej chwili usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi , wyszłam na korytarz i zobaczyłam moją babcię .
- Ohh- westchnęła
- Daj , pomogę ci  z tą walizką - powiedziałam podchodząc do kobiety
- Dziękuję , jeśli możesz to zanieś ją do mojej sypialni
- Okej - wymamrotałam po czym zrobiłam to co chciała moja staruszka i wróciłam do jedzenia kanapek
- I jak udała się impreza ?
- Hmmm to już chyba nie mnie powinnaś o to pytać tylko Louisa , to on ja organizował
- No tak , ale chcę wiedzieć jak ty się bawiłaś
- Bywało lepiej - powiedziałam z grymasem niezadowolenia
- Aaaa dzwonili twoi rodzice . - wtrąciła
- I co z tego ?
- Wypadało by oddzwonić i z nimi porozmawiać - powiedziała kobieta nieco poirytowana
- Sami mnie tu zostawili i teraz nagle się martwią ? Pfff. ci egoiści myślą tylko o sobie .
- Młoda damo ! Trochę więcej kultury bym prosiła!
- Jasne szefowo ! - krzyknęłam zmierzając ku górze
Weszłam do pokoju , wzięłam prysznic , przebrałam się w piżamę  po czym wzięłam książkę i położyłam się do łóżka . W trakcie czytania zasnęłam.


_______________________________________________________________________
Witajcie kochani ! to tak po pierwsze dziękuje , że jest już ponad 250 wejść, może dla kogoś to mało ale dla mnie jak na początek jest to na prawdę dużo , no i oczywiście dziękuję za komentowanie. Jesteście najlepsi ! <3
W rozdziale pojawiło się trochę konfliktów, ale miejmy nadzieję, że się ułoży coś powoli , albo będzie jeszcze gorzej . Zobaczymy . Zachęcam was również do podsuwania mi pomysłów jak chcecie , żeby potoczyły się dalsze losy bohaterów, albo jeśli macie jakieś pytania to piszcie, a ja z chęcią odpowiem . :D
Kocham was ! <333333333

2 komentarze: