niedziela, 18 stycznia 2015

Rozdział 6

Poczułam, że ktoś mną potrząsa
- Co jest ? - zapytałam zaspana , widząc moją babcię stojącą tuż nad moim łóżkiem
- Wstawaj , dzisiaj jedziemy odwiedzić rodziców Louisa, ciocia z wujkiem na pewno się za tobą stęsknili
- Tsaa , jasne ,-wymamrotałam
- Okej , skoro tak chcesz - odparła po czym wyszła z mojego pokoju a ja znowu zasnęłam . Po chwili jednak poczułam , że moje ciało drży z zimna . No tak nic dziwnego skoro zostałam polana od stóp do głowy lodowatą wodą
- Oszalałaś ?
- No no przebieraj się i jedziemy , a i pamiętaj , że musisz wywiesić swoją pościel póki jest słońce, bo innej nie dostaniesz
- Jesteś okropnaaa !!
- Dziękuje ty też , widzimy się za 15 minut , albo powtórzę swe działania
- Dobra , dobra idź już sobie ! - krzyknęłam , po czym wściekła skierowałam się do łazenki, wzięłam gorący prysznic , przebrałam się w różową bokserkę i dżinsowe spodenki , na nogi wsunęłam swoje converse o tym samym kolorze co bluzka , po czym zabrałam ze sobą na dół pościel , wyszłam przez taras i wywiesiłam ją na sznurku .
- Zadowolona szefowo ? - powiedziałam z sarkazmem
- Nawet nie wiesz , jak bardzo , a teraz rób sobie śniadanie bo niestety troszeczkę się spóźniłaś , a więc ja nie mogłam się oprzeć więc zjadłam dwie porcje jajecznicy .
- Ojj nie szkodzi - odparłam z ironią i sztucznym uśmiechem
Przyznam szczerze , że z panią Elizabeth nie warto zadzierać . Nie jest to bowiem zwykła babcia , która siedzi całymi dniami i robi skarpetki na drutach . Ta kobieta ma prawie 60 lat a wygląda i trzyma się jak nie jedna piećdziesięciolatka .
Po godzinie drogi byłyśmy już na miejscu. Powiem szczerze , że spotkanie przebiegło bez komplikacji i w bardzo a to nawet zbyt miłej atmosferze . Około godziny 15 wyruszyłyśmy w drogę powrotną .
- No widzisz ,jeśli chcesz to potrafisz być miła  - odparła staruszka
- No właśnie jeśli chcę . - wymamrotałam
- To oby często ci się to chciało
- Nie sądzę .
Wróciłyśmy do domu , po czym ja od razu poszłam do swojego pokoju . Miałam jak na dzisiaj już dość wizyty z kimkolwiek , chciałam po prostu wyciszyć sie i pobyć sama .
Postanowiłam obczaić Facebooka i inne portale które mogły zatęsknić za moją obecnością . Początkowo przejrzałam kto jest dostępny, uznałam że nikt z kim mogłabym poprowadzić konwersację . Zabrałam się, więc za przeglądanie tablicy i właśnie tam zobaczyłam coś co totalnie zbiło mnie z tropu.
Zaledwie wczoraj Adrian usunął wszystkie nasze wspólne zdjęcia  , posty i komentarze a już dziś jako profilowe u obojga widnieje ich wspólne zdjęcie i  to jeszcze w tym samym miejscu do , którego zawsze chodziliśmy razem .  Oczywiście oboje wstawili post w którym oznajmili , że są razem . Czułam się okropnie, myślałam , że za chwilę zwymiotuję, ale jedyne co zrobiłam to zaczęłam rzucać wszystkim co wpadło mi w ręce po czym po moich policzkach zaczęły płynąć łzy .
- Majka dziecko co się stało  ?
- Nic  ! -krzyknęłam siedząc skulona na ziemi . Kobieta podeszła do mnie, usiadła obok mnie i mocno mnie do siebie przytuliła .
- Chcesz porozmawiać ? - zapytała na co ja tylko twierdząco pomachałam głową , po czym zaczęłam opowiadać jej wszystko co działo się w moim życiu przez ostatni miesiąc, począwszy od zwykłych codziennych kłótni z moim byłym chłopakiem , kończąc na tym, że straciłam wszystkich znajomych .
- Chodź ze mną pokażę ci coś - odparła po czym wzięła mnie za rękę i pociągnęła za sobą, aż na sam strych , podeszła do jednego z kartonów w kącie po czym wygrzebała stare albumy - Widzisz tego młodzieńca , przystojniak z niego co ?
- No niczego sobie..
- To była moja pierwsza miłość , kiedy go poznałam nie widziałam życia poza nim , ale z biegiem czasu sama uznałam że nasz związek jest toksyczny, jednak kiedy ze mną zerwał czułam się okropnie . Powiedziałam sobie , że nigdy już się nie zakocham i właśnie tego dnia, kiedy samotnie siedziałam na plaży rozpaczając, poznałam pewnego fajnego chłopaka , na początku był to tylko kolega , ale po jakimś czasie poczułam do niego coś więcej i to wcale nie było to samo co do poprzedniego chłopaka , to było coś o wiele silniejszego , na sam jego widok uśmiech malował się na mojej twarzy , tym właśnie młodzieńcem był twój dziadek . Teraz jestem wdzięczna , mojemu byłemu, że ze mną zerwał , bo gdyby nie on być może nie poszłabym na tą plażę i straciłabym szansę na prawdziwą miłość, chcę ci przez to powiedzieć , że w każdym nieszczęściu jest odrobina szczęścia  i ty prędzej czy później także będziesz tylko i wyłącznie miło wspominała swoje młodzieńcze zauroczenia .
- Babciuu ?
- Mhmmm - wymruczała  chowając  albumy na swoje miejsce
- Przepraszam.
- Nie masz za co ..
- Mam , bo właśnie dopiero dotarło do mnie, że zachowywałam się jak kretynka i wszystkie swoje problemy pzelewałam na was..
- Ojjj no już dobrze chodź tu - powiedziała po czym wpadłyśmy sobie w ramiona - Aaa wezmę sobie kilka dni wolnego i spędzimy babski weekend co ty na to ?
- Brzmi świetnie - odparłam ze szczerym uśmiechem
- Ooo i taką wnuczkę chciałam zobaczyć
Wróciłam do swojego pokoju , podniosłam z ziemi laptopa , na szczęście mam więcej szczęścia niż rozumu, więc nic mu się nie stało , włączyłam skypa po czym zadzwoniłam do Krystiana
- Cześć - odparł
- Hej , ..
- No co tam ? - zapytal
- No bo jaaaa.. chcę cię przeprosić .. wiem , że zachowałam się jak idiotka  ..
- Ojj już dobraa, nic się nie dzieje , ale jesteśmy przyjaciółmi i mogłaś mi powiedzieć o rozstaniu z Adrianem , na pewno wtedy zrozumiałbym od razu twoje podteksty i nie wynikła by z tego taka kłótnia
 - Tak wiem to było głupie
- Dobra mniesza z tym . Jak wrażenia związane z Londynem ?
- Właściwie to jeszcze nic a nic tu nie zwiedziłam , ale mam nadzieję , że jutro się już to zmieni i będę mogła godzinami zanudzać cię swoimi wrażeniami , a teraz lecę, bo muszę jeszcze pogadać z Karolą a potem pomogę babci z kolacją .
- Okej, już się nie mogę doczekać tego kilkugodzinnego zanudzania
- hahha okej buziaczki paa , do jutra !
- Paaa
- Aaa zapomniałabym , pozdrów Natalię
- Okej trzymaj się !
Zakończyłam rozmowę , po czym od razu zadzwoniłam do Karoliny
- Hej - odparłam
- No cześć - powiedziała nieco zmieszana
- Chcę przeprosić ,troche mnie wczoraj poniosło i rozumiem , że to ja jestem pokłócona z Sywią a nie ty i nie będę robiła ci wyżutów  , przepraszam
- W porządku , ja też przepraszam , że od razu ci nie powiedziałąm
- Dobra pogadamy jutro dłużej bo zbliża się pora kolacji , a ja jestem strasznie głodna , do jutra
- No pappapa
Zeszłam na dół po czym wraz z babunią zrobiłyśmy burzę mózgów  w sprawie tego co zamierzamy zjeść . Wypadło na tosty, zabrałyśmy się więc do pracy i już po 30 minutach rozkoszowałyśmy się ich wyśmienitym smakiem
Wspólnie sprzątnęłyśmy po kolacji po czym poszłam umyć zęby, przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka, jednak sen długo nie przychodził, więc  wstałam zeszłam na dół , wypiłam szklankę wody, po czym zajrzałam do pokoju babci
- Spisz ?
- Nie a co ?
- Mogę położyć się z tobą?- zapytałam
- Jasnee - odparła po czym momentalnie wskoczyłam do jej łóźka i już po chwili zatopiłam się w głębokim śnie ...


__________________________________________________________________
Witajcie kochani ! <3
Wow już ponad 300 wyświetleń, kocham was normalnie !!! <3
Dzisiejszego dnia mam zamiar dodać jeszcze jeden rozdział, który mam już prawie przygotowany , hehe dostałam weny widząc ile was tu było oraz miłe komentarze :**
Zapraszam was do zostawiania komentarzy , nawet spamowania, bo na prawdę z chęcią zajrzę na wasze blogi .
Do następnegoooo ! ( który pojawi się już za chwilę ppapapa :*)

8 komentarzy:

  1. Jeju *-* dopiero teraz trafiłam na twojego bloga ale przeczytałam wszystko i WOW!! Super piszesz !! Czekam na next .
    Ja też piszę opowiadanie , liczę na twoją opinie : http://simply-life-agata-opowiadanie-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. przepraszam za spam misiu :(

    Ona jest aniołem, a każdy anioł jest czyimś stróżem. Zafascynowana i ciekawa świata wymyka się na ziemię z początku z zdaniem, ale jej plany legną w gruzach gdy dowie się o nad nadchodzącej wojnie aniołów i diabła o czyściec. Lecz gdy spotka Zayna i zobaczy jego brutalny, brudny świat czeka ją wyzwanie musi zdobyć jego zaufanie i ostrzec przed tym, że tylko on może wszystkich uratować.
    Nastąpiło lecz cos co nie powinno mieć miejsca. Młodzi zakochują się, a ona jako anioł może mieś poważne problemy.

    http://langel-ff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. przepraszam za spam misiu :(

    Lana jak każda nastolatka miała swoje tajemnice i sekrety, bardziej i mniej wstydliwe. Ale gdy ostatnią deską ratunku okazał się Louis, mogła spodziewać się poważnych konsekwencji. Gdy po latach przystojny brunet zjawia się po to co jego, ona popada w chorobę. Ostatnim razem kiedy się widzieli była piękną, szczupłą brunetką, której pewnosć siebie była znakiem rozpoznawczym.
    Tomlinson, bogaty dziedzic prestiżowej firmy, która była dumą jego ojca skrywa pewne sekrety ,a by je ukryć potrzebuje brunetki, która staje się jego niewolnicą. Louis wstydzi się tuszy dziewczyny i postawia pewien warunek.
    Jak to jest odkryć wszystkie tajemnice anoreksji i bulimii ? Jak te dwie podstępne choroby potrafią zniszczyć czyjes życie ? Czy Lana sprosta zadaniu i schudnie kosztem własnego zdrowia ? Jak oszuka Louisa ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie szkodzi kochana, na pewno zajrzę na twoje blogi :*

    OdpowiedzUsuń